Styczeń
2019 – do czasopisma naukowego „Viruses” (Impact Factor: 3,9) trafia artykuł „Bat Coronaviruses in China”, a w nim takie zdanie (w moim tłumaczeniu, oryginał poniżej):
„Powszechnie uważa się, że koronawirusy pochodzące od nietoperzy ponownie spowodują nowe ognisko chorobowe.
Z tej perspektywy, Chiny będą prawdopodobnie punktem zapalnym. Wyzwaniem jest przewidzenie miejsca i czasu, aby móc zapobiec
wybuchowi.”
a chwilę dalej, analizując 38(!) znanych koronawirusów:
„Białko S w niektórych szczepach koronawirusów może wykorzystywać ludzki receptor ACE2, stanowiąc bezpośrednie zagrożenie dla ludzi.”
a na końcu strony szóstej:
„Powyższe badania pokazują, że różnorodne SARSr-CoVs [koronawirusy atakujące układ oddechowy – przy. D.A.] zdolne do użycia ludzkiego receptora ACE2 wciąż krążą w populacji nietoperzy w Chinach, co sugeruje możliwość wybuchu choroby podobnej do SARS”
To był styczeń 2019, gdy publikacja trafiła do wydawnictwa, a w marcu 2019 już każdy mógł ją przeczytać. W grudniu „przepowiednia” się sprawdziła. Tylko że to nie „przepowiednia”, to nie czary, to nie boskie oświecenie, to nie bredzenie znachorów o witaminie C, to Nauka, którą na co dzień społeczeństwo i politycy ignorują.
Może przy okazji życiowych refleksji warto pomyśleć o tym, że gdy rok temu rząd zajmował się złamaniem psychicznym i finansowym strajku nauczycieli, warto było myśleć o tym jak zmienić system szkolny, żeby mieć więcej mat-fizów i biol-chemów, niż klas o profilu disco-polo?
O tym jak uczyć metodą projektów badawczych i innymi metodami aktywizującymi, zamiast metodami podawczymi?
Może zamiast 2 miliardów na propagandę naprawdę warto wydać 2 miliardy na badania naukowe, w tym rozwój medycyny?
Przeczytałem ostatnio W Rewolucji Energetycznej, że ROCZNIE na świecie przemysł paliwowy wydaje 700 miliardów dolarów na poszukiwania i eksploatacje nowych złóż ropy, ta liczba mnie powaliła. W Polsce około 36 mld złotych rocznie wydajemy na wojsko, 30 mld zł na obsługę długu, a 6 mld zł na badania naukowe… Z publicznej telewizji zdjęto programy popularnonaukowe, jak Sonda, za to w kinach bryluje Zenek, jako dzieło naszej kultury. A narzekaniom nauczycieli, lekarzy i naukowców na podły poziom płac i skandaliczne warunki pracy nie ma końca…
To luźnej refleksje od Sasa do Lasa, ale ze wspólnym mianownikiem – jak wyglądałby nasz świat, gdybyśmy inaczej ustawili w nim priorytety, jako społeczeństwo? Gdybyśmy większym szacunkiem darzyli nauczycieli, uczących dzieci krytycznego myślenia i racjonalnego zachowania, lekarzy ratujących nasze życie postępując zgodnie z evidence-based medicine, naukowców, pracujących nad zrozumieniem tego świata? Gdyby to miało odbicie zarówno w praktyce społecznej (np. wysokości płac w tych zawodach) oraz codziennej (np. słuchanie lekarzy, a nie znachorów)?
Niestety. „Pan Jerzy” nadal święci triumfy w internecie, zamiast siedzieć w więzieniu, a politycy zaraz wrócą do skakania sobie do gardeł o politykę historyczną. A naukowcy będą sobie siedzieć w laboratoriach, albo jak autorzy wspomnianego artykułu – za najniższą krajową z narażeniem życia przemierzać zapuszczone jaskinie, żeby pobrać krew nietoperza i po analizie genetycznej ostrzec ludzi „ej, to was dotyczy”. Ale do czasu aż komuś nie umrze ktoś bliski, to go nie dotyczy. Albo do czasu aż nie pozwolą mu pójść do kina. Oooo, to się zacznie dramat. I będzie pytanie to gdzie są naukowcy, gdzie są lekarze, jak są tak bardzo potrzebni? I co oni właściwie robią?!
No cóż, są zawsze tam gdzie byli – w dupie tego społeczeństwa. Tylko teraz muszą z tej dupy wyjść, odrywając się od swojej pracy, żeby odpowiedzieć na pytanie czemu tak długo pracuje się nad szczepionką?!
Ponownie do postu zainspirowała mnie nasza Fundacja Marsz dla Nauki. Nie wiem, czy to dobrze czy to źle:p
Ale ja naprawdę chciałbym polityki, w której priorytetem jest zwiększanie bezpieczeństwa nie poprzez czołgi, ale przez badania
naukowe, a dobrobytu ludzkości nie poprzez bezmyślną konsumpcję kosztem środowiska, ale poprzez rzetelną edukację i odpowiedzialną politykę. Czy to jest możliwe, dla Homo Sapiens?:/
Pamiętacie ciągle, że koronawirus to przejściowa niedogodność, a nadciąga katastrofa klimatyczna?
—————————————————————
Oryginalny fragment wraz z linkiem do całości dostępnym za darmo, o tutaj:
„It is generally believed that bat-borne CoVs will re-emerge to cause the next disease outbreak. In this regard, China is a likely hotspot. The challenge is to predict when and where, so that we can try our best to prevent such outbreaks.”
„The S protein in certain strains is capable of using human ACE2 as a receptor and thus poses a direct threat to humas”
„These studies revealed that various SARSr-CoVs capable of using human ACE2 are still circulating among bats in China, highlighting the possibly of another SARS-like disease outbreak.”